Pewnie dziwicie się dlaczego ciągle pojawiają się teksty o motywacji, przygotowaniu do ćwiczeń, o sprzętach, różnych propozycjach treningów i tym podobne, a na mało którym blogu, czy stronie znaleźć możecie obok tych wyżej wymienionych artykuły o zakwasach?
Większość myśli, że jeżeli prawidłowo się rozciągnie, będzie ćwiczyło systematycznie, to ich ten temat nie dotyczy. Jednak są w błędzie, ponieważ nawet zawodowcy borykają się z tym problemem. To właśnie przez zakwasy często odpuszczamy trening na kilka dni, ponieważ nie możemy się ruszać, nie mówiąc już o śmiechu! Co to za ból!
Co to są zakwasy?
W skrócie – to mikrouszkodzenia mięśni, a dokładnie ich tkanek. Z czego wynika? Głównie z przeciwnym ruchem skurczu mięśnia, niż miało to miejsce do tej pory. A ból, który odczuwamy i wszyscy nazywamy zakwasami to nic innego jak regeneracja mięśni. Zazwyczaj pojawia się do 24 godzin po wzmożonym treningu, a trwać może drugie tyle!
Czy można ćwiczyć z zakwasami?
To zależy. Jeśli nie są one zbyt uciążliwe, to tak – będzie to nawet wskazane, ponieważ rozruszane mięśnie szybciej się zregenerują. Jednak jeżeli zrobisz błąd i pomylisz zakwasy z naciągniętym mięśniem, wtedy mogą pojawić się większe problemy – w takim przypadku lepiej odpuścić trening.
Jak sobie z nimi radzić?
Sposobów jest kilka. Słyszeliście o gorącej kąpieli z odrobiną soli morskiej? Jeśli nie, to koniecznie wypróbujcie! Innym sposobem jest prysznic, podczas którego będziecie „masować” swoje ciało strumieniem raz ciepłej, raz zimnej wody. Jeszcze inni polecają wizytę w saunie.
Gdy domowe sposoby nie pomagają, spróbuj się rozruszać i pójść na trening. Jednak nie forsuj się, tego dnia wykonuj lżejsze ćwiczenia lub z mniejszą ilością powtórzeń. Mięsień się rozciągnie i możliwe, że ból przestanie być tak namolny.
Jednak jeśli domowe sposoby nie pomagają, a ból jest naprawdę nieznośny – udaj się do apteki. Możesz zastosować kurację tabletkami (w których składzie jest ibuprofen), lub smarować obolałe miejsca maściami z podobnym składem.
Gdy dopadną cię zakwasy – nie rezygnuj i nie staraj się robić na siłę przerwy od treningów. Często to właśnie one okazują się być najlepszym lekarstwem na tę przypadłość. Jednak nie zapominaj o relaksującej kąpieli – zniweluje nie tylko ból mięśni, ale dodatkowo poprawi nastrój!